Rozliczanie kosztów centralnego ogrzewania w oparciu o wskazania podzielników. Rozliczanie kosztów centralnego ogrzewania w oparciu o podzielniki może nastąpić wówczas gdy większość lokali mieszkalnych (ok. 80 ÷ 90%) w danym budynku zostanie w pełni opomiarowana. W innym przypadku nie ma technicznych możliwości zastosowania Rozliczenie kosztów centralnego ogrzewania dla indywidualnych lokali winno być dokonane do dnia 30 kwietnia następnego roku kalendarzowego, po okresie rozliczeniowym, na podstawie wskazań podzielników kosztów lub indywidualnych liczników ciepła zainstalowanych w takich 5. Okresem rozliczeniowym kosztów dostawy ciepła dla celów centralnego ogrzewania jest czas od 01 lipca do 30 czerwca roku następnego. Rozliczenie kosztów centralnego ogrzewania na poszczególne lokale winno nastąpić do 30 września danego roku. 6. Okresem rozliczeniowym kosztów dostawy ciepła dla celów podgrzewania Opłatę za usługę rozliczenia kosztów centralnego ogrzewania wykonaną przez jednostkę dokonującą rozliczenia, ponoszą wszyscy Użytkownicy lokali będący w systemie rozliczeniowym. Użytkownik lokalu wnosi je w wysokości określonej w pisemnym rozliczeniu. 19. j.p.k.o – jednostka podzielnika kosztów ogrzewania, 20. Rozliczenie kosztów centralnego ogrzewania. Dzisiaj otrzymałem rozliczenie kosztów ogrzewania w stosunku do opłaconych zaliczek za okres od 01.07.2010 do 30.06.2011. Zaznaczam że rozliczenie np.za 2011/2012 otrzymaliśmy w tamtym roku już w 08.2012 potem było sprostowanie bo omyłkowo rozliczono - wszyscy mieli niedopłaty ale stawka 1) centralnego ogrzewania; 2) podgrzania wody użytkowej. 4. Całkowite koszty centralnego ogrzewania stanowią różnicę pomiędzy kosztami poniesionymi na dostarczanie energii cieplnej do budynku, a kosztami podgrzania wody. Wysokość kosztów podgrzania wody stanowią przychody należne z tego tytułu, ustalane w następujący sposób: rC12. Zaliczki na centralne ogrzewanie stanowią najwyższą pozycję kosztową w comiesięcznej opłacie za używanie lokali mieszkalnych ponoszonej przez mieszkańców Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, dlatego serdecznie zachęcamy do zapoznania się z materiałem dotyczącym tego zagadnienia, przygotowanym przez nasze Stowarzyszenie na podstawie analiz własnych, a także dostępnych w internecie opracowań wykonanych przez osoby, które podjęły trud głębokiej analizy systemów rozliczania kosztów centralnego ogrzewania opartego na tzw. podzielnikach kosztów ciepła. Celem opracowania jest zapoznanie Państwa z absurdalnością obecnego regulaminu rozliczania kosztów centralnego ogrzewania, który w prawdzie podlega z roku na rok pewnym modyfikacjom, jednak w dalszym ciągu nie rozwiązuje zasadniczych problemów jakim są negatywne skutki jego funkcjonowania w postaci często niesprawiedliwych, niezrozumiałych i nieprzewidywalnych rachunków rozliczeniowych dostarczanych po zakończeniu każdego sezonu grzewczego. Rozliczenie kosztów ciepła – przepisy prawne. Zgodnie z art. 45a ust. 9 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997r. Prawo energetyczne (tekst. jedn. DZ. U. z 2012r. poz. 1059 ze zm.) obowiązkiem właściciela lub zarządcy budynku wielolokalowego jest rozliczenie całkowitych kosztów zakupu ciepła na poszczególne lokale mieszkalne i użytkowe. Wybrana metoda rozliczenia kosztów centralnego ogrzewania, którą zarządca budynku zobowiązany jest wprowadzić w formie stosownego regulaminu, powinna: zapewniać ustalanie opłat w sposób odpowiadający zużyciu ciepła, umożliwić zachowanie prawidłowych warunków eksploatacji budynku, stymulować energooszczędne zachowanie użytkowników mieszkań. Funkcjonujący w ZSM sposób rozliczania indywidualnych kosztów ogrzewania bazuje na odczycie wskazań podzielników ciepła, które rejestrują jedynie intensywność oddawania ciepła przez grzejniki i tak jak większość tego typu systemów została oparta w całości na wzorcach niemieckich. Cechą charakterystyczną tych systemów jest bezkrytyczne przekonanie, że jedynymi źródłami ciepła w rozliczanych lokalach są zainstalowane w nich grzejniki. W Niemczech istnieje obowiązek izolowania pionów grzewczych, ściany i stropy oddzielające mieszkania mają nieporównanie lepsze niż w Polsce parametry izolacyjne (co pozwala zmniejszyć efekt przepływu ciepła między mieszkaniami), koszty ogrzewania stanowią o wiele mniejszy udział w domowych budżetach niż w Polsce, co skutkuje brakiem użytkowników nadmiernie oszczędzających na ogrzewaniu. Nawet dla osób nie posiadających wiedzy technicznej jest oczywiste, że w warunkach specyfiki polskiego budownictwa wielorodzinnego z lat 70/80-tych XXw., ciepło centralnie dostarczone do budynku rozchodzi się do pomieszczeń ogrzewanych nie tylko przez grzejniki, ale także przez piony grzewcze usytuowane w mieszkaniach i ściany sąsiednich lokali o zróżnicowanych temperaturach. Udział wymienionych powyżej źródeł ciepła w bilansie energetycznym pomieszczeń zależy od szeregu czynników, a przede wszystkim od jakości przegród zewnętrznych i wewnętrznych, instalacji grzewczej oraz zachowania użytkowników lokali. Zjawisko swobodnego przepływu ciepła pomiędzy mieszkaniami sprawia, że z ciepła dostarczonego centralnie do budynku, korzystają wszystkie lokale mieszkalne nawet te, których mieszkańcy w obawie o wysokie rachunki nie korzystają z grzejników i mają zerowe wskazania na podzielnikach. Proste przeniesienie zachodnioeuropejskich (głównie niemieckich) systemów rozliczania kosztów ciepła do warunków polskich daje katastrofalne rezultaty. Mimo, że norma PN-EN 834 „Podzielniki kosztów ogrzewania do rejestrowania zużycia ciepła przez grzejniki – Przyrządy zasilane energią elektryczną” zaleca, żeby przy podziale kosztów ogrzewania na podstawie wskazań podzielników uwzględniać ciepło emitowane przez piony grzewcze, jeśli jego wpływ jest istotny na wynik podziału kosztów ogrzewania, większość firm aplikujących systemy niemieckie ignoruje to zalecenie. Warto także zadać sobie pytanie, czy metody podziału kosztów ogrzewania na poszczególne lokale, bazujące jedynie na rejestracji ilości ciepła pochodzącego z grzejników, spełniają cytowany już powyżej zapis Prawa energetycznego o zapewnieniu budynkowi prawidłowych warunków eksploatacji? Prawidłowa eksploatacja budynku wiąże się z zapewnieniem minimalnej temperatury pomieszczeń 16oC oraz wentylacji (patrz – Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie – Dz. U. z 2002r. Nr 75 poz. 690 ze zm.), której prawidłowe funkcjonowanie zależne jest od temperatury panującej w pomieszczeniach. Prawidłowe warunki eksploatacji budynku mają bezpośrednie powiązanie z warunkami zdrowotnymi, które uzależnione są od mikroklimatu pomieszczeń. Do zasadniczych czynników mających wpływ na mikroklimat należą: czystość, wilgotność i temperatura powietrza. Ruch powietrza pozwala na oddawanie ciepła do otoczenia, poprawiając tym samym samopoczucie ludzi. Większość czasu człowiek spędza w pomieszczeniach zamkniętych. Warto w związku z tym pamiętać żeby powietrze, którym oddycha, miało skład podobny do czystego powietrza atmosferycznego i nie zawierało szkodliwych zanieczyszczeń. Pamiętać należy również, że wielu niebezpiecznych dla życia szkodliwych substancji (np. tlenek węgla) nie wyczuwamy. Objawy ich szkodliwego działania na organizm mogą być mylące, a niektóre spowodowane nimi choroby, mogą się ujawnić po wielu latach (np. astma). Metody indywidualnego rozliczania kosztów ogrzewania na podstawie wskazań urządzeń rejestrujących tylko emisję ciepła z grzejników wymuszają zachowania mieszkańców zdecydowanie niepożądane z punktu widzenia prawidłowego mikroklimatu pomieszczeń. Największe nadpłaty kosztów ogrzewania odnotowują mieszkańcy posiadający wyłączone grzejniki, z ograniczoną do minimum wentylacją i dogrzewający się pionami grzewczymi lub poprzez przegrody wewnętrzne ciepłem od sąsiadów. Skutkiem takiego działania są: wzrost wilgotności powietrza oraz rozwój grzybów pleśniowych w pomieszczeniach mieszkalnych, wzrost stężenia różnych związków chemicznych emitowanych przez elementy budynku i jego wyposażenia, takich jak styren, ksylen, toluen, aceton (substancje uwalniające się z powierzchni lakierowanych), formaldehydy (w klejach w meblach) i inne szkodliwe produkty dekompozycji tworzyw sztucznych, nieodpowiednia wilgotność powietrza, jego dodatnia jonizacja, mająca ujemny wpływ na nasze samopoczucie – zmęczenie, apatia, bóle głowy, podrażnienia skóry i gardła – określane jako „syndrom chorych budynków”, brak doprowadzenia do mieszkań wyposażonych w piecyki gazowe odpowiedniej ilości powietrza, powodujące niebezpieczeństwo zatrucia tlenkiem węgla. Wszystkie te negatywne skutki pogorszenia się mikroklimatu pomieszczeń są efektem absurdalnej filozofii systemów rozliczeniowych, wymuszających tzw. „racjonalne zachowania użytkowników”, które kończą się chorobami ludzi lub degradacją substancji mieszkaniowej. Rozliczenie kosztów ciepła – lepiej wyliczyć niż „brać z sufitu”. Rozliczanie indywidualnych kosztów ogrzewania różni się w sposób diametralny od rozliczania kosztów innych mediów (np. wody, energii elektrycznej). Opłata za ciepło składa się (w pewnym uproszczeniu) z dwóch składników: Opłata za moc zamówioną (wyrażoną w megawatach) – stały składnik taryfy, Opłata za zużyte ciepło (wyrażone w gigadżulach) – zmienny składnik taryfy. Pierwszy składnik wyraża opłatę „za gotowość” do dostarczania ciepła w odpowiedniej wielkości. Drugi to opłata za faktycznie zużyte ciepło mierzone za pomocą ciepłomierzy w węzłach cieplnych. W praktyce do pierwszego składnika należy jeszcze dodać stałe koszty przesyłu, a do drugiego opłatę za nośnik i zmienne koszty przesyłu, ale nie zmienia to istoty rzeczy. Warto zwrócić uwagę, że taki sposób rozliczania jest całkowicie niezależny od odbiorcy i wynika z ogólnie obowiązujących przepisów. Rozliczenie kosztów ogrzewania odbywa się indywidualnie dla każdego węzła cieplnego (budynku lub grupy budynków zasilanych z danej wymiennikowni ciepła). Na poziomie węzła mierzone jest ciepło dostarczane do całej nieruchomości przynależącej do węzła, określane są też wszystkie koszty na podstawie wskazań liczników ciepła i faktur wystawionych przez dostawcę. W ten sposób zostaje wyliczony koszt całkowity danego węzła (zawiera on oczywiście zarówno stałe składniki taryfy jak i zmienne składniki taryfy). Koszt całkowity węzła dzieli się na koszt stały (rozliczany proporcjonalnie do powierzchni) i koszt zmienny (rozliczany proporcjonalnie do wskazań podzielników). W praktyce do kosztów stałych oprócz stałych składników taryfy (określonych na fakturach wystawionych przez dostawcę), zalicza się koszt ogrzania powierzchni wspólnych, ale także koszt ciepła: emitowanego przez piony grzewcze, grzejniki w łazienkach, wynikającego ze strat przesyłu wewnątrz budynku (w piwnicach). Tym samym mieszkaniec poprzez możliwość regulacji zaworów termostatycznych ma wpływ jedynie na tą część kosztów, która wynika z ciepła wyemitowanego przez zamontowane w jego mieszkaniu grzejniki wyposażone w podzielnik. Zgodnie z Regulaminem zasad rozliczania kosztów zakupu energii cieplnej na cele i jego zużycia na potrzeby podgrzania wody oraz dokonywania rozliczeń z użytkownikami lokali ZSM: § 6 ust. 1. „[…] stosunkowy udział kosztów stałych do zmiennych w danej nieruchomości: 55 % koszty stałe i 45% koszty zmienne lub 60% koszty stałe i 40 % koszty zmienne § 6 ust. 2. Podstawowe kryterium dla ustalenia w danej nieruchomości procentowego udziału kosztów stałych i zmiennych, stanowi analiza ekonomiczno – techniczna nieruchomości, za dany okres rozliczeniowy. § 6 ust. 3. Procentowy udział kosztów stałych i zmiennych nieruchomości w danym okresie rozliczeniowym, zatwierdza Zarząd Spółdzielni. Taki dwuwariantowy, sztywno określony udział kosztów stałych i zmiennych nie może zapewniać w każdej nieruchomości zarządzanej przez ZSM ustalania opłat za dostarczone ciepło w sposób odpowiadający jego zużyciu (a to jest wymóg Prawa energetycznego – art. 45a ust. 9) – ze względu na techniczną różnorodność zasobów mieszkaniowych. Ustalony w ten sposób procentowy udział kosztów stałych i zmiennych jest więc jakimś trudnym do zaakceptowania, nie uzasadnionym ani technicznie, ani ekonomicznie uśrednieniem wszystkich budynków ZSM wznoszonych przecież na przestrzeni ok. 40 lat w rożnych technologiach, ale także znacząco różnych gabarytowo. Taka regulacja prowadzi do absurdów rozliczania podzielnikowego, czego skutkiem są bardzo często nieuzasadnione, bo oparte na zbyt ogólnych założeniach, rachunki rozliczeniowe dostarczane mieszkańcom, które ponadto oprócz końcowych wartości kosztów wyrażonych w PLN oraz sumarycznych ilości bezwymiarowych „jednostek podzielnikowych” nie zawierają żadnych danych wyjściowych pozwalających na samodzielne zweryfikowanie otrzymanego rozliczenia. Powyższe możliwe byłoby, gdyby rachunek rozliczeniowy zawierał takie dane jak: Zużyte ciepło ogółem w GJ Zużyte ciepło w GJ/m2 Średnie „zużycie” w jedn./m2 „Zużycie” minimalne w jedn./m2 „Zużycie” maksymalne w jedn./m2 Koszt średni w PLN/m2 Koszt minimalny w PLN/m2 Koszt maksymalny w PLN/m2 Mieszkańcy ZSM od wielu lat nie otrzymują informacji na jaką ilość zużytego ciepła został wystawiony im przez zarządcę rachunek (!). Jak zatem zweryfikować czy ustalone opłaty odpowiadają zużyciu ciepła skoro mieszkańcy oprócz tego ile mają zapłacić, nie otrzymują informacji za co? Wbrew pozorom określenie jaką część ciepła dostarczonego do budynku emitują grzejniki wyposażone w podzielnik (koszt zmienny, na który ma wpływ każdy mieszkaniec) jest nie tylko możliwe na kilka sposobów, ale nawet nie specjalnie skomplikowane, czego dowodem są dostępne w internecie opracowania zawierające szczegółowe algorytmy wyliczeń wykonane dla różnych spółdzielni mieszkaniowych w Polsce. Sposobem najłatwiejszym byłoby wykorzystanie współczynnika proporcjonalności „k” między ciepłem emitowanym przez grzejnik a wskazaniami podzielnika, która pozwoliłaby przeliczyć jednostki podzielnikowe na wartość energii cieplnej wyemitowanej przez grzejniki. Warto podkreślić, że współczynnik „k” na pewno ma określoną wartość i jest znany firmie świadczącej usługę rozliczania kosztów ciepła. Tego nie możemy kwestionować bo wymaga tego norma PN-EN 834. Norma ta w punkcie 3 – „Zasady działania i metody pomiarowe” stwierdza, że wartość „zużycia” jest wprost proporcjonalna do ciepła oddanego przez grzejnik. Niestety nie mamy w chwili obecnej dostępu do takich danych jak zużycie ciepła zanotowane przez ciepłomierze w poszczególnych węzłach czy też współczynnik proporcjonalności podzielników firmy TECHEM. Zabrzańska Spółdzielnia Mieszkaniowa zapewne dysponuje kompletem niezbędnych danych, które mogłyby pozwolić na urealnienie proporcji kosztów stałych i zmiennych dla poszczególnych nieruchomości oraz opracowanie regulaminu rozliczania kosztów ciepła uwzględniającego powyższe uwarunkowania. Rozliczenie kosztów ciepła – niektórym już się udało. Przykładem spółdzielni mieszkaniowej, której udało się wprowadzić nowy regulamin rozliczenia kosztów ciepła uwzględniający obliczeniową proporcję kosztów stałych i zmiennych jest wrocławska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Polanka”. Zachęcamy do zapoznania się zarówno z treścią tego regulaminu jak również z obszernym materiałem informacyjnym dla spółdzielców na stronie: Rozumiem, że przedmiotowa uchwała rady nadzorczej zmieniła regulamin rozliczeń kosztów ogrzewania przeznaczonego na ogrzewanie tego budynku i przygotowanie ciepłej wody użytkowej dostarczanej centralnie poprzez instalację w budynku. Metoda rozliczenia całkowitych kosztów zakupu ciepła na poszczególne lokale mieszkalne i użytkowe w danym budynku wynikać bowiem musi z regulaminu. Wprawdzie spółdzielnia mieszkaniowa nie jest państwowym organem ustawodawczym, niemniej uważam, że także spółdzielnia powinna generalnie przestrzegać podstawowych zasad prawidłowej legislacji, w tym zasady niedziałania prawa wstecz (z łac. lex reto non agit). Uważam jednak, że dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu znaczenie może mieć ustalenie, czy wprowadzenie przedmiotowej uchwały z mocą wsteczną mogłoby być uzasadnione. Zgodnie z art. 45a ust. 6 ustawy z 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne „w przypadku gdy wyłącznym odbiorcą paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła dostarczonych do budynku jest właściciel lub zarządca, jest on odpowiedzialny za rozliczanie na poszczególne lokale całkowitych kosztów zakupu paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła”. Oznacza to, że w budynku wielolokalowym zarządca powinien wprowadzić indywidualny system rozliczania kosztów ogrzewania. W tym celu zarządca dokonuje wyboru metody rozliczania całkowitych kosztów zakupu ciepła na poszczególne lokale mieszkalne i użytkowe w tym budynku (art. 45a ust. 9 ustawy). W przypadku zakupu ciepła z sieci miejskiej do węzła cieplnego naliczenie kosztów indywidualnego zużycia ciepła w lokalu odbywa się na podstawie kosztów zakupu ciepła do budynku, tj. na podstawie faktur dostawcy ciepła. Faktury wystawiane są na podstawie wskazań ciepłomierza głównego zainstalowanego w danym węźle cieplnym i cen jednostkowych oraz opłat ustalonych przez dostawcę ciepła. Wybór metody rozliczania zależy od budowy instalacji rozprowadzającej ciepło do poszczególnych lokali. I tak, koszty zakupu ciepła rozlicza się w części dotyczącej: 1) ogrzewania, stosując metody wykorzystujące: a) dla lokali mieszkalnych i użytkowych: wskazania ciepłomierzy, wskazania urządzeń wskaźnikowych niebędących przyrządami pomiarowymi w rozumieniu przepisów metrologicznych, wprowadzonych do obrotu na zasadach i w trybie określonych w przepisach o systemie oceny zgodności, powierzchnię lub kubaturę tych lokali, b) dla wspólnych części budynku wielolokalowego użytkowanych przez osoby niebędące odbiorcami powierzchnię lub kubaturę tych części odpowiednio w proporcji do powierzchni lub kubatury zajmowanych lokal (przy czym przez odbiorcę należy rozumieć każdego, kto otrzymuje lub pobiera paliwa lub energię na podstawie umowy z przedsiębiorstwem energetycznym; 2) przygotowania ciepłej wody użytkowej dostarczanej centralnie przez instalację w budynku wielolokalowym, stosując metody wykorzystujące: a) wskazania wodomierzy ciepłej wody w lokalach, b) liczbę osób zamieszkałych stale w lokalu. Zastosowanie przez zarządcę budynku konkretnej metody obwarowane zostało następującymi warunkami, mianowicie wybrana metoda ma: po pierwsze, uwzględnić współczynniki wyrównawcze zużycia ciepła wynikające z położenia lokalu w bryle budynku, po drugie, zapewnić prawidłowe warunki eksploatacji budynku określone w odrębnych przepisach, po trzecie, stymulować energooszczędne zachowania użytkowników lokali, po czwarte, zapewnić ponoszenie opłat w sposób odpowiadający zużyciu ciepła na ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody użytkowej. Z punktu widzenia doboru metody istotne znaczenie ma interpretacja zawarta jest w piśmie Departamentu Bezpieczeństwa Energetycznego Ministerstwa Gospodarki i Pracy z r., przesłanym do Stowarzyszenia ds. rozliczania energii zgodnie z jej zużyciem: „Dokonując, zgodnie z art. 45a ustawy, wyboru metody rozliczania całkowitych kosztów zakupu ciepła na poszczególne lokale, właściciel lub zarządca budynku wielolokalowego musi mieć na uwadze zapisy ust. 9 art. 45a ustawy, tzn. aby wybrana metoda stymulowała energooszczędne zachowania lokatora oraz zapewniała ponoszenie opłat w sposób odpowiadający zużyciu ciepła. Oznacza to, że metoda rozliczania kosztów ciepła wykorzystująca powierzchnię lub kubaturę poszczególnych lokali powinna być stosowana tylko wówczas, gdy nie ma możliwości, np. z przyczyn technicznych, zastosowania metod wykorzystujących wskazania ciepłomierzy lub urządzeń wskaźnikowych”. Zarządca wprowadza wybraną metodę w formie wewnętrznego regulaminu rozliczeń. Nadto ustawodawca nakazał, by powyższy regulamin rozliczeń dopuszczał możliwość zamiennego rozliczania opłat za ciepło dla lokali mieszkalnych lub użytkowych na podstawie ich powierzchni lub kubatury oraz określał warunki stosowania zamiennego rozliczania. Jak z powyższego wynika, problematyka rozliczania kosztów ciepła na ogrzewanie w budynkach wielolokalowych jest sprawą trudną, wynikającą przede wszystkim ze specyfiki ciepła, którego nie da się mierzyć i rozliczać w tak prosty sposób, jak pozostałe media energetyczne i wodę. Mając na uwadze powyższe, należy liczyć się z tym, że spółdzielnia, uzasadniając moc wsteczną przedmiotowej uchwały, może próbować tłumaczyć się tym, że poprzednio wybrana metoda nie spełniła jednego z czterech wyżej wskazanych warunków. Uważam, że to, czy działanie uchwały z mocą wsteczną było uzasadnione, może rozstrzygnąć tylko sąd na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego. W tym celu osoba, której prawa lub obowiązki zostały zmianą regulaminu naruszone, może wytoczyć przed sądem powództwo o stwierdzenie nieważności danej uchwały. Sądem właściwym będzie sąd okręgowy miejsca położenia siedziby spółdzielni, wydział cywilny. Pozew winien być opłacony; zgodnie z art. 27 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych opłata w tym przypadku wynosi 200 zł. Pozew należy złożyć do sądu w 2 egzemplarzach. Warto też na podstawie statutu Pana spółdzielni ustalić, czy podjęcie przedmiotowej uchwały w ogóle należało do kompetencji rady nadzorczej. Nadto o zmianie regulaminu spółdzielnia winna poinformować lokatorów w terminie 14 dni od dnia jego wprowadzenia przez podanie go do wiadomości publicznej. Podsumowując, co do zasady prawo nie powinno działać wstecz. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online . Fizyczne właściwości ciepła, które przenika przez przegrody budowlane pomiędzy poszczególnymi pomieszczeniami oraz brak spójnych i kompleksowych przepisów dotyczących sposobu rozliczania kosztów ogrzewania powoduje, że nie ma doskonałej metody rozliczania kosztów ciepła w blokach mieszkalnych, a ilość ciepła zużytego na ogrzewanie konkretnego pomieszczenia w budynku można jedynie szacować. Jak zatem w sposób najbardziej prawidłowy – rzetelny i zgodny z przepisami prawa – rozliczyć koszty ciepła w budynkach wielorodzinnych? Brak jest spójnych i kompleksowych przepisów dotyczących sposobu rozliczania kosztów ogrzewania, w związku z czym ich rolę przejmują wewnętrzne regulaminy rozliczania. Na tej płaszczyźnie najczęściej spotykane są dwa systemy, tj. rozliczanie kosztów ciepła w systemie indywidualnego rozliczania kosztów CO2 oraz w sposób ryczałtowy. Brak urządzeń pomiarowych w lokalu jest równoznaczny z rozliczaniem ryczałtowym, przy czym stawka ryczałtowa jest zwykle wyższa niż stawka przy rozliczaniu w oparciu o wskazania urządzeń pomiarowych. Zasady rozliczania kosztów centralnego ogrzewania spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych powinny zmierzać do ograniczania kosztów ogrzewania nieruchomości i skłaniać swoich członków do oszczędności w tym zakresie. Z doświadczenia życiowego wynika, że rozliczanie kosztów różnego rodzaju mediów (nie tylko ciepła) w oparciu o wyniki pomiarów zamontowanych w tym celu urządzeń powoduje racjonalizację korzystania z tych mediów. I odwrotnie: brak powiązania wysokości opłat z wielkością zużycia powoduje brak kontroli zużycia, a w efekcie jego zwiększenie. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 października 2017 r., sygn. akt: IV CSK 703/16, w którym wskazał, że ustawodawca pozostawił właścicielowi lub zarządcy budynku dużą swobodę w doborze metody przypisania udziału poszczególnych lokali w ogólnych kosztach zakupu ciepła. Dobór konkretnej metody, przy uwzględnieniu współczynników wyrównawczych zużycia ciepła na ogrzewanie, wynikających z położenia lokalu w bryle budynku, i przy jednoczesnym zachowaniu prawidłowych warunków eksploatacji budynku, określonych w odrębnych przepisach (tj. w przepisach Ustawy Prawa Budowlane), powinien stymulować energooszczędne zachowania oraz zapewniać ustalanie opłat za ciepło, pobieranych od mieszkańców i użytkowników lokali w tym budynku, w sposób odpowiadający zużyciu ciepła na ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody użytkowej. Przyjęta przez ustawodawcę w art. 45a ust. 8 Prawa energetycznego (dalej Prawo energetyczne) kolejność metod rozliczeń zakłada, że energooszczędne zachowania oraz określenie opłat odpowiadających zużyciu ciepła za ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody zapewniają najlepiej metody kolejno wymienione w art. 45a ust. 8 pkt 1 lit. a tej ustawy. Z całą pewnością najdokładniejsze pomiary konsumpcji energii cieplnej umożliwiają wskazania ciepłomierzy, przy czym nie zawsze istnieje możliwość, w tym techniczna, zainstalowania w budynku takich urządzeń tak, aby wykazywały one zużycie w każdym z lokali. Nie ulega natomiast wątpliwości, że wskazania urządzeń wskaźnikowych niebędących przyrządami pomiarowymi pozwalają obliczyć przybliżone zużycie energii zdecydowanie skuteczniej, niż obliczenia wykonane w oparciu o powierzchnię lub kubaturę lokali. Zasady ogólne Z treści § 31 ust. 1 rozporządzenia Ministra Energii z dnia 22 września 2017 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło wynika, że przedsiębiorstwo energetyczne ma obowiązek prowadzić rozliczenia z odbiorcami ciepła na podstawie odczytów wskazań układów pomiarowo-rozliczeniowych zainstalowanych na przyłączach do węzłów cieplnych lub w innych miejscach rozgraniczenia eksploatacji urządzeń i instalacji, określonych w umowie sprzedaży ciepła lub umowie o świadczenie usług przesyłania i dystrybucji albo w umowie kompleksowej. Odczyty układu pomiarowo-rozliczeniowego wskazują ilość ciepła pobranego na potrzeby całego budynku, jak też do podgrzewania wody wodociągowej. Żaden przepis prawa nie nakłada na przedsiębiorstwa energetyczne obowiązku utrzymywania odrębnych układów pomiarowo-rozliczeniowych i prowadzenia odrębnych odczytów ilości ciepła pobranego ani na wymienione cele, ani na poszczególne pomieszczenia budynku. Zatem w przypadku dostarczania ciepła do budynku wielolokalowego w praktyce stosowana jest zasada, zgodnie z którą przedmiot umowy z przedsiębiorstwem energetycznym obejmuje dostarczanie ciepła do budynku, a nie do poszczególnych jego pomieszczeń, a wyszczególnieniem objęte są jedynie cele, na jakie ciepło to będzie zużywane (z reguły ogrzewanie oraz podgrzewanie wody użytkowej). Między innymi z tych względów przedsiębiorstwo energetyczne zawiera umowę z właścicielem budynku lub jego zarządcą (jako odbiorcą ciepła w rozumieniu przepisów art. 3 pkt 13 Prawo ­energetyczne), a nie np. z właścicielami poszczególnych lokali czy ich użytkownikami. Natomiast właściciel budynku lub jego zarządca – na mocy art. 45a Prawa energetycznego – obowiązany jest rozliczyć koszty ciepła dostarczonego do budynku (budynków) oraz rozliczyć całkowite koszty zakupu ciepła na poszczególne lokale mieszkalne i użytkowe w tym budynku. POLECAMY ważne! W praktyce stosowana jest zasada, zgodnie z którą przedmiot umowy z przedsiębiorstwem energetycznym obejmuje dostarczanie ciepła do budynku, a nie do poszczególnych jego pomieszczeń, a wyszczególnieniem objęte są jedynie cele, na jakie ciepło to będzie zużywane. Z nakreślonej w art. 45a ust. 4 Prawa energetycznego ogólnej zasady dokonywania rozliczeń kosztów zakupu ciepła wynika, że odbiorca (tj. właściciel lub zarządca budynku, w którym znajdują się lokale mieszkalne i użytkowe, zamieszkane lub użytkowane przez inne podmioty niebędące odbiorcami) po pierwsze, rozlicza te koszty w opłatach pobieranych od tych podmiotów, a po drugie wysokość tych opłat musi być ustalana tak, aby zapewniała wyłącznie pokrycie rozliczanych kosztów. Innymi słowy, odbiorca taki nie ma prawa zarabiać na rozliczaniu kosztów ciepła. Z kolei art. 45a ust. 8 Prawa energetycznego stanowi, że koszty zakupu ciepła rozlicza się w części dotyczącej: 1. ogrzewania, stosując metody wykorzystujące: a. dla lokali mieszkalnych i użytkowych: − wskazania ciepłomierzy, − wskazania urządzeń wskaźnikowych, niebędących przyrządami pomiarowymi w rozumieniu przepisów metrologicznych, wprowadzonych do obrotu na zasadach i w trybie określonych w przepisach o systemie oceny zgodności − powierzchnię lub kubaturę tych lokali, b. dla wspólnych części budynku wielolokalowego użytkowanych przez osoby, o których mowa w ust. 2, powierzchnię lub kubaturę tych części odpowiednio w proporcji do powierzchni lub kubatury zajmowanych lokali. 2. przygotowania ciepłej wody użytkowej dostarczanej centralnie przez instalację w budynku wielolokalowym, stosując metody wykorzystujące: a. wskazania wodomierzy ciepłej wody w lokalach, b. liczbę osób zamieszkałych stale w lokalu. Zgodnie z ust. 9, właściciel lub zarządca budynku wielolokalowego dokonuje wyboru metody rozliczania całkowitych kosztów zakupu ciepła na poszczególne lokale mieszkalne i użytkowe w tym budynku, tak aby wybrana metoda: 1. zapewniała: a. energooszczędne zachowania, b. zachowanie prawidłowych warunków eksploatacji budynku i lokali w zakresie temperatury i wentylacji, określonych w przepisach prawa budowlanego, c. ustalanie opłat za zakupione ciepło w sposób odpowiadający zużyciu ciepła na ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody użytkowej; 2. uwzględniała – w zależności od warunków technicznych budynków i lokali: a. ilość ciepła dostarczanego do lokalu z pionów grzewczych lub przenikania między lokalami oszacowanego w szczególności na podstawie rejestracji temperatury powietrza w lokalu, jeżeli jest to technicznie możliwe i ekonomicznie uzasadnione, b. współczynniki wyrównawcze zużycia ciepła na ogrzewanie, wynikające z położenia lokalu w bryle budynku. Ustęp 10 tego przepisu stanowi, że właściciel lub zarządca budynku wielolokalowego wprowadza wybraną metodę, o której mowa w ust. 9, w formie wewnętrznego regulaminu rozliczeń ciepła przeznaczonego na ogrzewanie tego budynku i przygotowanie ciepłej wody użytkowej dostarczanej centralnie poprzez instalację w budynku, zwanego dalej „regulaminem rozliczeń”. Jeżeli decyzja dotycząca wyboru jednej z metod rozliczeń nie została podjęta, zarządcę budynku obciąża ciężar dowodu, że metoda ta jest zgodna z kryteriami określonymi w art. 45a ust. 9 Prawa energetycznego. Należy zatem przyjąć, że energooszczędne zachowania oraz określenie opłat odpowiadających zużyciu ciepła za ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody zapewniają najlepiej metody stosowane na podstawie wskazań ciepłomierzy oraz wodomierzy. Zgodnie ze wspomnianym stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyboru metody rozliczenia całkowitych kosztów zakupu ciepła na poszczególne lokale mieszkalne i użytkowe do konuje właściciel lub zarządca budynku tak, aby wybrana metoda, uwzględniając współczynniki wyrównawcze zużycia ciepła na ogrzewanie, wynikające z położenia lokalu w bryle budynku przy jednoczesnym zachowaniu prawidłowych warunków eksploatacji budynku określonych w odrębnych przepisach, stymulowała energooszczędne zachowania oraz zapewniała ustalanie opłat, w sposób odpowiadający zużyciu ciepła na ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody użytkowej. Rozliczanie kosztów indywidualnego zużycia ciepła w lokalu, w przypadku zakupu ciepła z sieci miejskiej do węzła cieplnego, odbywa się na podstawie kosztów zakupów ciepła, tj. na podstawie faktur dostawcy ciepła. Faktury są wystawiane na podstawie wskazań układu pomiarowo-rozliczeniowego zainstalowanego w węźle cieplnym i cen jednostkowych oraz opłat ustalonych przez dostawcę ciepła. Koszt ogrzewania całego budynku jest sumą kosztów stałych (niezależnych od zużycia energii) i kosztów zmiennych (uzależnionych od zużycia). W przypadku energii dostarczanej z sieci miejskiej kosztem stałym jest opłata za moc zamówioną i jej przesył (wyrażony w MW). Koszt zmienny to koszt zużytej energii na ogrzewanie budynku (wyrażony w GJ). ­Indywidualne koszty ogrzewania lokalu ustala się w drodze podziału kosztu ogrzewania całego budynku, a koszt ten powinien być pochodną zużytego ciepła przez danego użytkownika. Mając na uwadze fakt, iż koszt ogrzania budynku jest dwuskładnikowy (cześć stała i zmienna), to również opłaty pobierane od użytkowników mają często taką sama strukturę. Kluczową kwestią dla ustalenia wysokości kosztów ogrzania danego lokalu jest stosowany w regulaminach rozliczeń podział kosztu zmiennego na koszty niezależne od wskazań podzielników lub ciepłomierzy (nazywane też „kosztami wspólnymi”) i koszty zależne od tych wskazań (ta cześć kosztów jest rozliczana proporcjonalnie do tych wskazań). Istotą części kosztów zmiennych – niezależnych od zużycia – jest to, iż mają one odzwierciedlać koszty ogrzewania pomieszczeń przeznaczonych do użytku wspólnego, pozyskanie ciepła z pionów oraz koszty ogrzewania łazienek, jeżeli grzejniki tam zamontowane nie są opomiarowane. Według faktur dostawcy ciepła, koszty stałe (według MW) stanowią w całym sezonie grzewczym ok. 30% całkowitego kosztu ogrzewania. Po przeliczeniu kosztów zmiennych, stosownie do postanowień regulaminów, na koszty zależnie i niezależne od zużycia, przyjmuje się, że udział kosztów stałych (niezależnych od zużycia) powinien wynosić co najmniej 55%–60%. W dobie drożejącego ciepła i obserwowanej tendencji do jego oszczędzania przez użytkowników lokali (celem zmniejszenia opłat za lokal) taka proporcja zdaje się być uzasadniona i powinna przyczyniać się do racjonalnego gospodarowania ciepłem. Należy zaznaczyć, że żaden z przepisów rangi ustawowej nie reguluje kwestii i sposobu podziału kosztów na koszty zależne i niezależne od zużycia. Natomiast, co do zasady, jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 3 sierpnia 2010 r. (sygn. akt: VI ACa 816/09) ustawa Prawo energetyczne nie zabrania podziału kosztów na opłaty stałe i zmienne ani łączenia opłaty stałej za i (choć z zastrzeżeniem, że dla większej przejrzystości można jednak oznaczać koszty z obydwu tytułów). Koszty ogrzewania części wspólnych Grzejniki zamontowane na klatkach schodowych zwykle nie mają liczników ciepła (podzielników). Przyjęte w niektórych wspólnotach rozwiązanie, że koszty ciepła zużytego na wspólną część nieruchomości obciążają właścicieli poszczególnych lokali w oparciu o ilość zużytej energii cieplnej na potrzeby własne lokalu, a nie w oparciu o udział w nieruchomości wspólnej, jest sprzeczne z art. 12 ust. 2 ustawy o własności lokali (dalej: z którego wynika, że właściciele lokali powinni ponosić wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej obliczane w stosunku do wysokości udziałów. Ponadto, przepis art. 45a ust. 8 pkt 1b Prawa energetycznego przewiduje, że koszty zakupu ciepła w części dotyczącej ogrzewania dla wspólnych części budynku wielolokalowego rozlicza się odpowiednio w proporcji do powierzchni lub kubatury zajmowanych lokali. Takie rozwiązanie nie odpowiada zatem wskazanej zasadzie, odrywając koszty ciepła części wspólnej nieruchomości od wielkości udziałów. Ponadto, przy takiej zasadzie, kosztami ogrzania części wspólnej obciążani są jedynie właściciele tych lokali, które były ogrzewane. W ten sposób właściciele lokali nieogrzewanych nie ponoszą kosztów ciepła w części wspólnej nieruchomości. Brak opomiarowania wszystkich lokali W orzecznictwie utrwalił się pogląd, że w sytuacji, w której w lokalach będących własnością członków wspólnoty mieszkaniowej nie ma odrębnych urządzeń pomiarowych zużycia ciepłej lub zimnej wody, to opłaty za dostawę ciepłej lub zimnej wody stanowią koszty zarządu nieruchomością wspólną w rozumieniu art. 14 pkt 2 i 4 W takiej sytuacji cała instalacja cieplna, a więc oprzyrządowanie techniczne służące do ogrzewania poszczególnych lokali oraz całego budynku wyposażonego w jednolity system ogrzewania, jest urządzeniem niesłużącym wyłącznie do użytku właścicieli lokali i jako takie stanowi przedmiot współwłasności przymusowej. Korzystają z niej wszyscy właściciele lokali w ten sposób, że ciepło doprowadzane jest zarówno do przedmiotu ich własności (lokalu), jak i do wszystkich wspólnych części budynku. Innymi słowy, przyjęto, że składnikiem tzw. współwłasności przymusowej są zarówno elementy instalacji znajdujące się poza poszczególnymi lokalami, jak i elementy instalacji znajdujące się w wydzielonych lokalach. Wskazane urządzenia, jako niesłużące wyłącznie do użytku właścicieli poszczególnych lokali, są zatem nieruchomością wspólną w rozumieniu art. 3 ust. 2 Uznanie instalacji cieplnej służącej do ogrzewania poszczególnych lokali oraz pozostałych części budynku za część nieruchomości wspólnej oznacza, że opłaty za dostawę energii cieplnej do takiej instalacji stanowią koszty zarządu nieruchomością wspólną w rozumieniu art. 14 pkt 1 co znajduje potwierdzenie w art. 22 ust. 3 pkt 8 w którym ustawodawca zaliczył do kosztów zarządu nieruchomością wspólną część kosztów związanych z eksploatacją urządzeń lub części budynku służących zarówno do użytku poszczególnych właścicieli lokali, jak i do wspólnego użytku właścicieli co najmniej dwóch lokali. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 19 maja 2006 r., sygn. akt III CZP 28/06). Teza ta została następnie rozwinięta w orzecznictwie sądów powszechnych (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 9 maja 2013 r., sygn. akt: I ACa 59/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 11 lutego 2014 r., sygn. akt: I ACa 506/13, czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 2 stycznia 2018 r., sygn. akt: I ACa 786/16). ważne! W sytuacji gdy użytkownik lokalu nie chce rozliczać się w sposób, który pozwala na „zmierzenie” ilości dostarczanej do lokalu energii cieplnej, jedyną metodą „mierzącą” ilość ciepła jest odwołanie się do danych wynikających ze wskazań podzielników zamontowanych w innych lokalach. Brak opomiarowania części lokali W praktyce występują sytuacje, w których niektórzy użytkownicy lokali odmawiają opomiarowania lokalu, przez co zarządca nie ma możliwości zweryfikowania zużywanej energii. Mając na uwadze metraż lokalu, przyjmuje się, iż rozliczanie w takiej sytuacji nastąpi w oparciu o średnie wartości kosztów ogrzewania przypadającego na jeden metr kwadratowy powierzchni w danym budynku. Podkreślić należy, że zarządca jest zobowiązany do tego, by jak najbardziej zbliżać obciążenie kosztami zużycia ciepła w poszczególnych lokalach mieszkalnych do rzeczywistego zużycia. Jednocześnie w sytuacji gdy użytkownik lokalu nie chce rozliczać się w sposób, który pozwala na „zmierzenie” ilości dostarczanej do lokalu energii cieplnej, jedyną metodą „mierzącą” ilość ciepła jest odwołanie się do danych wynikających ze wskazań podzielników zamontowanych w innych lokalach. Należy bowiem pamiętać o regulacja art. 45a ust. 9 Prawo energetyczne, która zobowiązuje zarządcę do stosowania takich sposobów rozliczania dostarczanej do poszczególnych lokali mieszkalnych energii cieplnej, aby stymulować zachowania energooszczędne. Obowiązek stosowania zamiennego rozliczania opłat za ciepło ma na celu zachęcenie użytkowników posiadających podzielniki do oszczędzania energii cieplnej, co w przypadku osób odmawiających zamontowania urządzeń pomiarowych nie jest możliwe. Oczywiste jest, mając na uwadze fizykę ciepła, że żaden system rozliczania nie jest w stu procentach doskonały, lecz ten, kto decyduje się na niezainstalowanie urządzeń pomiarowych musi liczyć się z tym, że ilość zużytego ciepła i tak musi zostać rozliczona (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 sierpnia 2015 r., sygn. akt: I ACa 239/15). Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z dnia 3 lipca 2015 r. (sygn. akt: V CSK 642/14), osoby, które nie kwestionowały dokonanego przez pozwaną wyboru metody rozliczania całkowitych kosztów zakupu ciepła, lecz nie dopełniły warunków pozwalających na jej zastosowanie w zajmowanych lokalach, muszą liczyć się z koniecznością stosowania wobec nich odmiennych zasad rozliczeń. Metody rozliczania kosztów zakupu ciepła, wykorzystujące wskazania urządzeń w postaci podzielników, w większym stopniu zapewniają energooszczędne zachowania i ustalanie opłat odpowiadających zużyciu ciepła. Użytkownicy lokali, którzy nie wyrazili zgody na zamontowanie podzielników lub nie udostępnili lokali w celu dokonania odczytu, i w ten sposób sami pozbawili się możliwości określenia zużytej energii cieplnej, nie mogą skutecznie zarzucać, że przyjęcie za podstawę ustalenia kosztów zużycia sumy wskazań podzielników przypadającej na 1 m2 lokalu opomiarowanego o najwyższym zużyciu energii cieplnej w danym budynku narusza zasady współżycia społecznego oraz interesy użytkowników lokali. Nieudostępnienie urządzeń pomiarowych bądź zafałszowanie ich odczytu W nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która weszła w życie 1 października 2016 r., uregulowano przypadek, gdy użytkownik lokalu nie udostępni ciepłomierzy, wodomierzy ciepłej wody lub urządzeń umożliwiających indywidualne rozliczenie kosztów w celu dokonania ich odczytu lub gdy nastąpiła ingerencja w ten przyrząd lub urządzenie w celu zafałszowania jego pomiarów lub wskazań. W takiej sytuacji właściciel lub zarządca budynku może dochodzić od użytkownika lokalu odszkodowania na zasadach ogólnych albo obciążyć użytkownika lokalu (w okresie rozliczeniowym) nie więcej niż półtorakrotnością iloczynu średniej wartości kosztów ogrzewania: m3 kubatury budynku wielolokalowego i kubatury użytkowanego lokalu albo m2 powierzchni budynku wielolokalowego i powierzchni użytkowanego lokalu. Zasady te zostały umieszczone w art. 45a ust. 11a Prawo energetyczne. Zgodnie z tym przepisem, mamy więc dwie możliwości: albo dochodzić odszkodowania, albo obciążyć użytkownika średnimi kosztami. Dochodzenie odszkodowania nie budzi wątpliwości i obaw. Zasady odpowiedzialności odszkodowawczej reguluje Kodeks cywilny (art. 361 i nast.). Zgodnie z Kodeksem cywilnym, to osoba, która wyrządziła szkodę, obowiązana jest do jej naprawienia. Natomiast moim zdaniem, dopuszczenie możliwości rozliczania mieszkań nieodczytanych (bądź z zafałszowanym odczytami) według średniego kosztu może rodzić w praktyce negatywne skutki w postaci np. nadużywania tej formuły rozliczania przez nieuczciwych użytkowników, w szczególności tych, którzy mieściliby się w górnej granicy zużycia ciepła, przy sprawnie działających urządzeniach pomiarowych. Ponadto, ustawodawca niejako sam sobie zaprzeczył, bo w art. 45a ust. 9 pkt 1 litera c) Prawo energetyczne zobowiązał zarządcę aby wybrana metoda rozliczania kosztów zapewniała ustalanie opłat za ciepło w sposób odpowiadający zużyciu. Jest oczywistym, że metoda średniego kosztu tego warunku nie spełnia. Przypisywanie do mieszkania minimalnego zużycia ciepła W jednej ze spółdzielni rozliczanie kosztów dostawy energii cieplnej do budynków oraz dokonywanie rozliczeń z użytkownikami lokali za centralne ogrzewanie i podgrzewanie wody dokonywane było na podstawie regulaminu, który w pierwotnym brzmieniu przewidywał rozliczanie zużytego ciepła na potrzeby ogrzania lokali wyłącznie na podstawie wskazań urządzeń wskaźnikowych (podzielników kosztów ogrzewania). Pojawiły się jednak zarzuty, że system ten jest niesprawiedliwy, gdyż niektórzy mieszkańcy ogrzewają lokale sąsiednie, w których nikt nie mieszka, a także sąsiednie lokale zamieszkałe, których lokatorzy nadmiernie oszczędzają energię, zakręcając kaloryfery. Mając powyższe na uwadze, zwrócono się do firmy, która rozlicza dla spółdzielni koszty ogrzewania z pytaniem, w jaki sposób można sprawiedliwie rozliczyć koszty ogrzewania w budynku w sytuacji, gdy znaczna ilość lokali charakteryzuje się zerowym lub minimalnym zużyciem ciepła. W odpowiedzi firma poinformowała, że jedną z zasad stosowanych w rozliczeniu kosztów energii do celów centralnego ogrzewania w budynkach wyposażonych w podzielniki kosztów ogrzewania jest metoda oparta na wyliczaniu minimalnych zużyć dla poszczególnych odbiorców ciepła w nieruchomości. Do budynków mieszkaniowych stosuje się zasadę, że jeżeli wskazania podzielników dla danego lokalu mieszkalnego, w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni użytkowej, są mniejsze niż minimalne zużycie (0,2–0,5 średniego zużycia obliczonego dla wszystkich mieszkań w danym bu... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 12 wydań czasopisma "Mieszkanie i Wspólnota" Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online Pełen dostęp do archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej ...i wiele więcej! Sprawdź

rozliczenie kosztów centralnego ogrzewania