Pozwólcie mu na to po zdjęciu formy z naczynia. Dopiero po wyschnięciu i wyszlifowaniu miseczki możecie przystąpić do jej malowania. (Na moim blogu znajdziecie poradnik jak malować glinę). Pomysły na prace z gliny samoutwardzalnej jak ten pozwalają na urozmaicenie wnętrza i rozwój kreatywności. 2. Gliniany kubeczek/mini doniczka. wykonana z twardego mrozoodpornego gresu betonopodobnego. Donice świetnie współgrają z nowoczesną architekturą. Są niezwykle trwałe oraz mrozoodporne, sprawdzą się doskonale zarówno w mieszkaniach, w ogrodach jak i na tarasach. Modny design, prosta forma i naturalne piękno to główne atuty takiego rozwiązania. Wymiary: Pojemniki do uprawy powinny być głębokie (20 cm to minimum). Im głębsze, tym lepiej. Trzeba wziąć pod uwagę, że kilka do kilkunastu centymetrów przeznacza się na usypanie warstwy drenażowej. Preferowane są donice i skrzynie z gliny, ceramiki, drewna i betonu. Najmniej odpowiednie są pojemniki z tworzywa sztucznego. Trzeba przyznać, że to jeden z najskuteczniejszych sposobów na pozbycie się nieestetycznych przebarwień na powierzchni donicy. W celu oczyszczenia doniczki należy przekroić cytrynę na pół, a następnie posypać szczyptą soli. Tak przygotowane narzędzie trzeba okrężnymi ruchami wcierać w donicę, pamiętając o tym, by regularnie Pierwszym krokiem jest przygotowanie gliny. Urywamy kawałek i ugniatamy w dłoniach, by masa stała się bardziej plastyczna. Następnie wałkujemy ją na odpowiednią grubość. U nas było to około 5 mm. Przy pomocy ołówka narysowałam kształt ptaszka. A potem Adaś zaczął rysować swoje, a słomką robił różne dekoracje. W programie „ZRÓB TO…” pokażemy ci, jak w łatwy i tani sposób z ogólnodostępnych materiałów, możesz przygotować coś oryginalnego dla siebie, dziecka, do ogrodu czy na prezent. Spróbuj i ZRÓB TO sam! AAvAi9U. Dzisiaj będzie o tym, jak można zrobić coś całkiem nie tak i mieć ładny efekt. Wszystko zaczęło się od tego, że kiedyś kupiliśmy sobie glinę kompletnie nie znając się na temacie. Cóż, była świetna zabawa, ale na koniec okazało się, że napisali, że to trzeba wypiekać… w 1000 stopni C 😉 No i padło pytanie – jak utrwalić glinę, jeśli się nie ma pieca? Glina jako materiał do zabawy Oczywiście można kupić glinę samoutwardzalną i wtedy problem pt. jak utrwalić glinę, mamy z głowy. Glinka samoutwardzalna po 24 h wyschnie. Jest odporna na wilgoć, wytrzymała i można ją będzie pomalować. Tyle, że kosztuje ok. 8 zł za 0,5 kg, to mało jeśli mają lepić dzieci – a w dodatku trzeba pilnować, bo szybko zasycha. Zwyczajną glinę (glinę ceramiczną/rzeźbiarską) trzeba wypalić w specjalnym piecu, który osiąga temperatury powyżej 900 stopni C. Jednak w tym wypadku możemy kupić kilka kilogramów za te 8zł, a zawinięta w foliowy worek służy nam długo i nie wysycha. Wiem, że modne są teraz wszelkiego rodzaju masy plastyczne, zimne porcelany i na rynku jest tego mnóstwo. To nie to co kiedyś, że świat się kończył na topornej modelinie. Jednak glina jest niesamowicie przyjemna w modelowaniu, bardzo łatwo nadaje się jej kształt. Dzięki wodzie bardzo ładnie da ją wygładzić, można się nią długo bawić, wcale szybko nie wysycha, a jeśli podeschnie wystarczy ją zwilżyć wodą. Choć brudzi, to łatwo się ją spiera i zmywa – jednym słowem świetnie nadaje się dla dzieci. Jak utrwalić glinę ceramiczną Ponieważ to taki wdzięczny materiał, to produkcja szła pełną parą – dinozaury, ludziki, słonie, serca, jednak nie mieliśmy ich jej wypalić. Takie, jedynie wysuszone, dzieło jest bardzo kruche, łamliwe i wrażliwe na wilgoć w otoczeniu. Szukaliśmy więc pomysłu, jak je zabezpieczyć – szukaliśmy czegoś, co powleka, nadaje kolor, nie jest na bazie wody… Wysuszone dzieło malowaliśmy lakierem do paznokci. To było piękne oszukaństwo. Lakier miał mocny kolor, pięknie się błyszczał, zabezpieczał figurki przed kruszeniem się był łatwo dostępny i stosunkowo tani. Minusem było tylko trudne usuwanie zabrudzeń z rąk i jego zapach. Lakier daje piękne efekty nawet na najprostszych pracach – takich, jak odciśnięte łapy dinozaura. W glinie odciskamy ślad figurki i zostawiamy do wyschnięcia. Następnie malujemy lakierami, możemy powlec też bezbarwnym lakierem z brokatem. Praca wysycha niemal natychmiast (lakiery 60 sekund 😉 Jak przygotować domowe figurki z gliny do wypieku Oczywiście jeśli tworzycie wiekopomne dzieła, to spróbujcie jednak je wypalić – wtedy będą o wiele trwalsze, a wypalone możecie pomalować szkliwami osiągając niesamowite kolory. W tej sytuacji możecie poszukać w pobliżu pracowni ceramicznej, gdzie taki piec jest i za jakąś drobną opłatą wypalić te przedmioty. Należy jednak pamiętać o prawidłowym wykonaniu przedmiotu, który ma być wypalony. To tylko kilka głównych punktów na które koniecznie powinniście zwrócić uwagę: Poszczególne elementy przedmiotu powinny być dobrze ze sobą połączone, a łączenia i krawędzie wygładzone. Ścianki przedmiotu powinny mieć taką samą grubość (i nie większą niż 2 cm), dlatego duże gliniane figurki są puste w środku. W glinę nie wsadzamy żadnych ciał obcych – koralików, oczek, blaszek. Przedmioty te albo mogą się roztopić w trakcie wypalania lub sprawić, że glina popęka. Czy warto zapisać się na zajęcia z ceramiki? Pomalowane słonie mają już prawie rok i prezentują się bardzo dobrze. Jednak na tym nasza przygoda wcale się nie skończyła. Kiedy pojawiły się w naszym Domu Kultury zajęcia z ceramiki, to się zapisaliśmy. Piszę w liczbie mnogiej, bo wciągnął się każdy – dwulatka, która lepi gąsienice i uwielbia odciski z serwetek. Dziewięciolatka, która samodzielnie realizuje swoje wizje artystyczne. Siedmiolatek, który stanowczo twierdził, że to w ogóle nie dla niego, a teraz wyciągnąć się go z zajęć nie da… i ja. Między ratowaniem wyrobów Najmłodszej a wspomaganiem realizowania koncepcji Starszego mogę też coś ulepić. Kontakt z gliną jest niesamowicie relaksujący, mimo chaosu przebywania na zajęciach dla dzieci. Materiał jest bardzo plastyczny i łatwo mu nadać kształt. Mimo to, wymaga skupienia i koncentracji. Po 1,5 h szkliwienia wszyscy wyszliśmy fizycznie zmęczeni, ale psychicznie odprężeni. Wkręciliśmy się tak, że przez 1,5 h nikt nie mówił i nie myślał o niczym innym. Ktoś powie, że glinę można kupić, i obejrzeć filmy na yt. W wielu dziedzinach jestem samoukiem, ale jest taki moment, kiedy naprawdę dobrze jest zaczerpnąć wiedzy od kogoś, kto się na temacie zna. I samo obcowanie z pasjonatem w danej dziedzinie uczy, fascynuje i inspiruje. Zresztą tak wielu rodzajów glin, czy szkliw nie kupimy do domu. Warto, żeby ktoś fachowym okiem popatrzył na naszą pracę i poprawił błędy. Poza tym, odpadł nam problem – jak utrwalić glinę – bo trafia do tego mitycznego pieca. Chociaż …niektóre dzieła Najmłodszej, których nie chce zostawić do wypalenia, bo się nie może z nimi rozstać, nadal utrwalamy lakierem do paznokci. Poza tym, fajnie jest iść na wspólne zajęcia z dzieciakami – i skupić się tylko na wspólnym tworzeniu, nie na zasadzie – dzieci się zajmą, a ty w tym czasie w kompie czy na szmacie… 😉 Zajrzyj także tu: Wszystkie formy trendu DIY zyskują na popularności. Nie ma się czemu dziwić- to niezwykły trening kreatywności, który rozwija i odpręża. Jest to też doskonały sposób na stworzenie niezwykłych, unikatowych ozdób. Wybór materiału i metody jest absolutnie dowolny. Przyjrzyjmy się dziś jednej z ciekawszych opcji, czyli… Co można zrobić z gliny? Glina dla każdego Glina daje wiele możliwości. Aby stworzyć unikatowe dzieło, nie trzeba posiadać narzędzi, doświadczenia czy specjalnych umiejętności manualnych. Jedyne co może się przydać to pomysłowość, kreatywność i odrobina cierpliwości. Warto próbować i eksperymentować. Działanie pozbawione presji może przynieść bardzo ciekawe efekty. Jest to idealne zajęcie dla wszystkich entuzjastów oryginalnych ozdób z charakterem i użytkowych przedmiotów handmade. A także wszystkich, którzy nie boją się trochę ubrudzić- taki urok gliny. Glina, wbrew pozorom jest bardzo uniwersalna. Chociaż mogłoby się wydawać, że nadaje się tylko do tworzenia unikatowej ceramiki (zobacz również – ceramika artystyczna handmade), zastosowań jest dużo więcej. Jest to doskonały materiał, dzięki któremu można stworzyć proste przedmioty, jak doniczki i wazony, ale sprawdzi się też przy skomplikowanych ozdobach do domu, jak rzeźby czy obrazy ceramiczne. Brzmi świetnie, prawda? Glina- co przygotować? Glina jest bardzo plastycznym materiałem. Jednak aby praca była możliwa, glina musi być mokra. Warto zaopatrzyć się w podkładkę, tak aby nie kleiła się do podłoża. Przydatny może okazać się także nóż. Wszystkie inne akcesoria zależą od realizowanego projektu, bo można użyć właściwie wszystkiego- foremek do babeczek lub ciastek, wałka, widelca czy wykałaczek. Niech zdecyduje wyobraźnia. Glina dla początkujących Przygodę z gliną warto zacząć od czegoś łatwego, tak aby poznać materiał i nie zniechęcić się już na początku. Idealnym (i bardzo użytkowym) rozwiązaniem są na przykład talerze, miseczki, kubki czy doniczki. Proste kształty to najlepsza forma, dzięki której łatwo uniknąć błędów i osiągnąć satysfakcjonujący efekt. Jeżeli jednak talerze wydają się zbyt oczywiste, może łatwe ozdoby? Glinę wystarczy rozwałkować na odpowiednią grubość, umieścić na wierzchu suszone kwiaty i docisnąć, tak aby umieścić je dosyć głęboko. Następnie, używając szklanki, kubka lub foremki do ciastek można wyciąć odpowiedni kształt i voilà- piękna ozdoba gotowa. Ciekawą i nieskomplikowaną metodą jest też odbijanie w masie rozmaitych kształtów, można użyć na przykład wybranych arkuszy strukturalnych, guzików czy grubszych sznurków. Wzory można później pomalować, chociaż nie jest to konieczne, bo naturalna glina może wyglądać naprawdę świetnie. Na początek dużym ułatwieniem może być również użycie specjalnych foremek do odlewów, w których umieszczamy glinę. Powstałe dzięki nim kształty można dowolnie ozdobić. Ale czy nie zepsuje to całej zabawy? Glina dla zaawansowanych Jeżeli temat tworzenia z gliny nie jest nam obcy lub czujemy się pewnie, można zacząć tworzyć bardziej skomplikowane dzieła. Ciekawym pomysłem wydają sie fantazyjne świeczniki, które uzupełnią wystrój naszych pomieszczeń. Warto pamiętać, aby były odpowiednio dopasowane do świeczek i stabilne. Jak to zrobić? Trzon świeczki wystarczy owinąć gliną, przyciąć do preferowanej wysokości i delikatnie ozdobić- można żyć nożyka, widelca- czegokolwiek, co odpowiada naszemu pomysłowi. Po wyschnięciu formy, można potraktować ją papierem ściernym, dzięki czemu zyska bardzo naturalną i ciekawą strukturę. A może elegancki serwetnik? Wystarczy stworzyć wszystkie części składowe- 2 trójkąty i jedną podstawę, odpowiednio je ozdobić, a po wyschnięciu połączyć specjalnym klejem, najlepiej na gorąco. Glina może być także idealnym materiałem do stworzenia wyjątkowej biżuterii- proste kolczyki, bogato tłoczone broszki o ciekawych kształtach, a może duże wisiorki na naturalnym sznurku? Tutaj nie ma złych pomysłów. Dla bardziej wprawionych wyzwaniem mogą okazać się figurki i rzeźby. Małe, duże, proste i realistyczne lub fantazyjne- cokolwiek podpowiada wyobraźnią i chęci. Chociaż proces tworzenia może wydawać się skomplikowany, efekt końcowy jest tego wart. wykonane z gliny A co potem? Gotowe dzieła należy pozostawić do wyschnięcia, a poźniej dodatkowo wypalić materiał w piecu w wysokiej temperaturze. Tylko dzięki temu nabierze odpowiedniej trwałości. Wyjątek stanowi glina samoutwardzalna, która wysycha naturalnie pod wpływem powietrza- choć trwa to trochę dłużej (1-3 dni). Zakonserwowany wyrób można dowolnie ozdobić, za pomocą farb, pisaków lub lakierów. Praca z gliną to przyjemność i wiele możliwości. Tak naprawdę jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia…i powierzchnia na której możemy umieścić ozdoby. Własnoręcznie wykonane produkty to świetny pomysł na osobisty i spersonalizowany prezent, ale też sposób na doskonałe spędzenie czasu wolnego- w samotności lub w gronie rodziny i przyjaciół. Efekty i tak będą niesamowite. Mimo że miałam okazję wypróbować kilka technik rękodzielniczych, to cały czas mam obszary do zdobycia. Jakiś czas temu zaczęłam swoją przygodę z gliną samoutwardzalną. Dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami moimi wrażeniami, ulubionymi materiałami i przemyśleniami. Gotowi? No to zaczynamy! Dwa miesiące temu stwierdziłam, że chcę spróbować czegoś nowego. Zależało mi też na nadaniu charakteru mojej półce z kwiatami, dlatego porwałam się od razu na głęboką wodę – ulepię doniczki! Pomyślałam o glinie, choć miałam z nią do czynienia tylko raz, a próby… były kompletnie nieudane. Stwierdziłam jednak, że jestem kilkanaście lat starsza (i mądrzejsza), więc przeczytałam kilka artykułów na ten temat. Chciałam jednak jak najwięcej rzeczy wypróbować samodzielnie metodą prób i błędów. Przyznam, że w ten sposób mam najwięcej frajdy z testowania nowych technik rękodzielniczych, więc zabrałam się do działania. Pierwsze wrażenia… Nie do końca wiedziałam, jaka jest oferta gliny na rynku, jednak byłam pewna, że musi być to opcja samoutwardzalna, która nie wymaga wypiekania w piecu. Na pierwszy ogień wybrałam markę Jovi i opakowanie 1 kg. Nie miałam bladego pojęcia, na ile to wystarczy, jaka jest jakość masy oraz na ile mogę z nią sobie pozwolić. Raz się żyje! Moje zamówienie dotarło, więc wzięłam się za testy. To, na co zwróciłam uwagę, to bardzo szybkie schnięcie gliny po rozpakowaniu, co wymagało równie sprawnej reakcji z mojej strony. Było to jednak przyjemne i od razu postanowiłam ulepić doniczkę (pierwsza u góry na poniższym zdjęciu). Zrobiłam jednak jeden podstawowy błąd – oblepiłam masą pojemnik i zostawiłam w ten sposób na noc. Nie wzięłam pod uwagę tego, że glina się kurczy podczas suszenia i moja praca popękała. Udało mi się ją naprawić, jednak już nie miała później takiej szczelności. Oprócz doniczek zaczęłam lepić też broszki o przeróżnych kształtach – kwiatów, zwierząt, a nawet z motywami z Harry’ego Pottera. Jest to zdecydowanie łatwiejsze na początek i trudniej o popełnienie błędu. Mniejsze formy z moich obserwacji również rzadziej pękają. Pierwsze próby okazały się udane, więc mogłam zacząć szukać swojego ulubionego stylu. Zajęło mi to 1,5 miesiąca i choć nadal testuję pewne rozwiązania, to już mam swoje ulubione narzędzia. Ulubione materiały i narzędzia… Jak wspomniałam, pierwsza glina, z której korzystałam, była z firmy Jovi. Potem miałam okazję przetestować też markę Koh-I-Noor Kera. Obie są naprawdę w porządku… ale do różnych rzeczy. Z pierwszej lubię lepić doniczki – jest „sztywniejsza”, dzięki czemu łatwiej zachować formę. Druga sprawdzi się świetnie w przypadku odlewów, ponieważ jest bardziej mokra i plastyczna. Ważne w obu przypadkach jest szczelne przechowywanie gliny po jej rozpakowaniu – ja skorzystałam z pudełka na kanapki. Pod ręką zawsze mam też słoik z wodą do wygładzania i łączenia elementów. A skoro już o formach mówimy, miałam okazję wypróbować też foremki do odlewów od Paper Concept . Jeżeli chcemy szybko uzyskać fajne kształty bez konieczności rzeźbienia, to jest to ciekawa opcja. Moim zdecydowanym faworytem był lis, którego tylko później pomalowałam farbami akrylowymi. Dodatkowo w moim pudełku do robótek glinianych znalazł się wałek do ciasta, którym rozwałkowuję glinę na doniczki. Używam też nożyków i ceramicznej łyżeczki do wygładzania. Nie mam specjalnych narzędzi do mas, ponieważ nie czuję takiej potrzeby. Nieźle radzę sobie z tym, co mam. W pobliżu zawsze mam też papier ścierny do wyszlifowania powierzchni w przypadku ewentualnych zgrubień lub niedociągnięć po wyschnięciu pracy. Każdą pracę warto też zabezpieczyć lakierem– w szczególności w przypadku doniczek, które wymagają wodoodporności. Na dodatek można uzyskać ładny błysk lub mat – w zależności od preferencji. Na razie nie mogę polecić Wam jednej konkretnej firmy, ponieważ dwie dotychczasowe się nie sprawdziły w przypadku osłonek na kwiaty. Cały czas szukam czegoś odpornego na wodę i nietoksycznego, bo jeden produkt zatruł mi dwie rośliny. Co dalej? Gdy pokazuję swoje prace na Instastories, dostaję pytania, czy planuję sprzedawanie swoich doniczek. Za każdym razem odpowiadam, że na pewno nie w najbliższej przyszłości, ponieważ moje rękodzieło nie jest jeszcze dopracowane. W momencie, gdy osiągnę zadowalające efekty, to przemyślę sprawę 😉 Tymczasem w przyszłym tygodniu opublikuję tutorial, w którym pokażę Wam, jak zrobić „śpiące” doniczki. Jeżeli interesuje Was lepienie z mas plastycznych, może zaciekawi Was tutorial na lisy z masy solnej. Mieliście już okazję pobawić się gliną samoutwardzalną? Jesteście ciekawi następnego tutorialu? Dajcie znać w komentarzach, a jeżeli wpis Wam się podobał, będzie mi bardzo miło, jeżeli udostępnicie go dalej. Lista ofertzakończona 12 kwietnia 2022 o godzinie 21:31:59kup terazzakończona 28 lutego 2022 o godzinie 12:56:52kup terazzakończona 16 grudnia 2021 o godzinie 19:27:24kup terazzakończona 29 listopada 2021 o godzinie 11:11:08kup terazzakończona 28 stycznia 2021 o godzinie 10:15:47kup terazzakończona 24 maja 2020 o godzinie 08:27:43kup terazzakończona 20 maja 2020 o godzinie 13:19:53kup terazzakończona 1 maja 2020 o godzinie 21:56:11kup terazzakończona 20 kwietnia 2020 o godzinie 15:19:56kup terazzakończona 27 listopada 2019 o godzinie 19:15:58kup terazzakończona 26 listopada 2019 o godzinie 19:48:34kup terazzakończona 12 listopada 2019 o godzinie 20:11:23kup terazzakończona 12 listopada 2019 o godzinie 20:11:07kup terazzakończona 11 listopada 2019 o godzinie 19:48:39kup terazzakończona 11 listopada 2019 o godzinie 19:48:05kup terazzakończona 6 września 2019 o godzinie 16:05:57kup terazzakończona 6 września 2019 o godzinie 13:03:50kup terazzakończona 5 czerwca 2019 o godzinie 13:21:07kup terazzakończona 23 października 2018 o godzinie 09:15:36kup terazzakończona 15 września 2018 o godzinie 16:07:32kup terazzakończona 15 września 2018 o godzinie 16:05:52kup terazzakończona 5 sierpnia 2018 o godzinie 17:12:51kup terazzakończona 26 lipca 2018 o godzinie 16:49:38kup terazzakończona 3 lipca 2018 o godzinie 09:30:15kup terazzakończona 3 lipca 2018 o godzinie 09:30:15kup terazzakończona 10 czerwca 2018 o godzinie 13:19:55kup terazzakończona 10 czerwca 2018 o godzinie 13:14:37kup terazzakończona 9 czerwca 2018 o godzinie 15:54:26kup terazzakończona 14 marca 2018 o godzinie 18:52:23kup terazzakończona 14 marca 2018 o godzinie 18:48:06kup terazzakończona 18 czerwca 2017 o godzinie 22:33:03kup terazzakończona 18 czerwca 2017 o godzinie 12:59:12kup terazzakończona 15 czerwca 2017 o godzinie 19:01:44kup terazzakończona 10 czerwca 2017 o godzinie 22:33:33kup terazzakończona 3 czerwca 2017 o godzinie 21:48:32kup terazzakończona 13 kwietnia 2016 o godzinie 10:47:39kup terazzakończona 29 marca 2016 o godzinie 22:23:04kup terazzakończona 10 lipca 2015 o godzinie 13:36:06kup terazzakończona 20 kwietnia 2015 o godzinie 16:54:48kup teraz miseczki wykonany z gliny samoutwardzalnej Często pytacie mnie o różne sprawy związane z gliną samoutwardzalną: o technikę, typ farby, o to czy da się coś zrobić. Bywam również „glinowym” pogotowiem kiedy coś pęka lub trzeba ratować dzieło 🙂 Ale najczęściej pytacie mnie o to jak stworzyć miseczkę z gliny. Zabieram się zatem za ten wpis żebyście mieli wszystko razem ze zdjęciami w jednym miejscu 🙂 Dlaczego akurat miseczka? Stworzenie miseczki jest bardzo proste i nawet nie mając wprawy w glinie to powinno się udać. Zawsze polecam takie dzieło właśnie na początek 🙂 Zwłaszcza, że można ich użyć do trzymania biżuterii (a której z Was nigdy nie zginął kolczyk zdjęty wieczorem gdzieś koło łożka 😉 ?) albo można w niej trzymać klucze w przedpokoju. To też świetny pomysł na własnoręcznie wykonany prezent! Przygotowujemy więc miejsce pracy i narzędzia (wodę, wałek, pędzelek, miseczkę, skalpel bądź nożyk do tapet). Rozwałkowujemy glinę. przygotowujemy miejsce pracy z gliną Teraz musicie podjąć decyzję czy powierzchnia miseczki ma być gładka (jak u mnie) czy chcecie w niej odcisnąć jakieś kształty. Wzory należy wykonać teraz, przed wycięciem. O tym jak można zdobić glinę i jak łatwo wykonać bardzo efektowne zdobienia opisałam w swoim e-booku „Jak tworzyć z gliny samoutwardzalnej”. przykładowe faktury uzyskane przedmiotami codziennego użytku W zależności od użytego kształtu miseczki i jej wielkości uzyskamy różne efekty. Ja pokażę Wam trzy różne wielkości. Nie ma znaczenia czy jako szablonu użyjemy miseczki porcelanowej, czy plastikowej. Na rozwałkowanej glinie kładziemy miseczkę i wycinamy jej kształt. wycinamy kształ miseczki Po nadaniu jej pożądanego kształtu glinę należy wyjąć i pozwolić wyschnąć oddzielnie. Jeśli Wasza glina jest zbyt mokra i ciężko Wam to zrobić od razu bez narażania na zepsucie, możecie odczekać godzinę lub dwie, aż nabierze innej konsystencji i stanie się to wtedy łatwiejsze. Jeśli poczekalibyśmy aż glina wyschnie całkowicie na skutek odparowywania wody glina mogłaby tak mocno przylgnąć do naczynia, że nie dałoby się jej wyjąć. nadajemy formę miseczki Nie przejmujcie się spękaniami i nierównościami – większość da się naprawić 🙂 (to również znajdziecie w moim e-booku 🙂 ) Zostawiamy stworzone dzieła do wyschnięcia. W zależności od grubości i wielkości może to trwać od kilku do kilkunastu godzin. Nie pomagamy jej wyschnąć np.: suszarką bo powstaną spękania. możemy uzyskać rozmaite wielkości i kształty Malowanie gliny Przystępujemy do zdobienia. Tutaj możemy działać tak naprawdę dowolnie, korzystając z wielu rodzajów farb i technik (np.: decoupage). Ja zdecydowałam się na : akwarelepływający lakier do paznokcizdobienie metodą transferu i farb (jak przenieść wydruk na glinę opisałam w poście Jak wykonać gęś z gliny samoutwardzalnej przy pomocy wydruku) Miseczka malowana farbami akwarelowymi i czarnym pisakiem do porcelany Następną miskę postanowiłam ozdobić przy użyciu lakierów do paznokci. Wystarczy naczynie z ciepłą wodą, lakiery do paznokci i wykałaczka. Trzecia miseczka jest zdobiona kwiatami przy użyciu metody transferowania wydruku (możesz tworzyć cuda nawet kompletnie nie potrafiąc rysować 🙂 ) Wykonaną pracę warto zabezpieczyć lakierem (ja używam lakieru Mod Podge, który świetnie nadaje się zarówno do wewnątrz jak i na zewnątrz). Pamiętajcie, że naczynia wykonane z gliny nie powinny mieć kontaktu z żywnością. Miłej pracy! 🙂 Będzie mi miło jeśli pochwalicie się swoimi glinianymi miseczkami! 🙂 Lista użytych produktów Biała glina samoutwardzalna od Astra PolskaLakier wodny Mod Podge do wewnątrz i na zewnątrzDowolne lakiery do paznokciAkwarele Dowiedz się więcej o pracy z gliną samoutwardzalną Jeśli chiałabyś dowiedzieć się więcej o tworzeniu z gliny samoutwardzalnej to specjalnie dla Ciebie stworzyłam e-book 📗, który podsumowuje moje pięcioletnie doświadczenie w pracy z tym materiałem 😊 Opisuję w nim dużo dokładniej wszystkie etapy tworzenia z gliny, zdradzam swoje sekrety i opisuję jak uniknąć wielu błędów. Dowiesz się w nim również jakimi farbami najlepiej się ją maluje, czym ją zabezpieczyć i jak poradzić sobie ze spękaniami. Gorąco polecam 🔥

jak zrobic donice z gliny